Pożegnałam imaginację i powitałam rzeczywistość tylko po to, by wkroczyć w inną rzeczywistość i przekonać się, że jest ona tylko imaginacją.
Podsumowując: prawdziwa rzeczywistość nie istnieje. Istnieje tylko odbicie tej rzeczywistości- nasze, wyimaginowane, lub, inaczej mówiąc- imaginacja o rzeczywistości. Z kolei ta może okazać się rzeczywistością lub imaginacją.
Wystarczy jeden dodatkowy element, żeby zburzyć całą układankę. Chciałabym móc nie układać tych puzzli, tak żyłoby się łatwiej- ale trudno wyzbyć się czegoś, co jest zwyczajnie ludzkie.
chyba muszę znowu wypożyczyć "Świat Zofii"...