Hahahaha !

Takim słowem Łukasz podsumował to zdjęcie.

Też je tak podsumowuje.

Juleczka bawi się w emosa.

Wstawiłam to zdj. bo podoba mi się odcień mojej skóry i usta.

Ten nuż wszystko psuje.

Ale to było półtora roku temu, więc... no ;)

No dzisiaj było genialnie !

Harry wymiata.

Szkoda tylko, że to podziellili na części

Mogli by zrobić jedną która trwa z 5 godzin !

Mogłabym tam siedzieć, siedzieć, siedzieć i być szczęśliwa.

A tak wogóle to we Flo jest genialnie.

Tylko na zakupy tam musze mieć worek kasy.

Jak mam jedną rzecz kupić, nie mogę się zdecydować.

Nie mogę się doczekać czasów w których będe studiować.

Szkoła i praca.

Czyli cała zarobiona kasa, będzie szła na ciuchy, buty i oczywiście torby, ach !

To będą czasy ;)

Generalnie nie zrobiłam, żadnych lekcji.

Całe szczęście nic jutro nie ma.

Tylko ta cholerna matma której nie ucze się na bierząco.

Etam, jeszcze drugi semestr.

Podsumowując weekend mega udany.

My chemical romance, Zuza dzisiaj zaczeła śpiewać tą piosenkę.

Przypomniało mi się jak to uwielbiam ;)

http://www.youtube.com/watch?v=k6EQAOmJrbw&feature=related