Dodaję coś na szybko chyba tylko po to żeby się znowu nie wyspać. Ręce mi się trzęsą, bo nie chce mi sie dziś w ogóle otworzyć fishville, a jestem przecież uzależniona. W pokoju mam syfmiljon. Moi rodzice są daleko stąd, oznacza to jedynie tyle, że nikt przez tydzień nie będzie mówić o tym syfie, w którym ja lubię żyć i wszystko w nim gubić. Czytam horoskopy zamiast się nauczyć na historię. Nie potrafię nawet zmusić się do nauczenia gotowych odpowiedzi na pytania. Tragedia. Horoskop mówi, że to dla mnie zły tydzień, i pewnie ma rację.
kto ze mną zamieszka?