dzieci kwiaty.

Ten uśmiech to tylko kamuflaż.

Tak naprawdę rozpaczam z takiego powodu, iż do poniedziałku nie zobaczę mojej kochanej rodziny. Kochanych sióstr i braci z 2a. Moje serce nie przeżyje tej rozłąki. Uschnie niczym fiołek zostawiony na pustyni, lub ptak zestrzelony w locie.

Jestem pogrążona także w głębokiem żałobie, ponieważ Anita M. [ nie podam nazwiska, iż kocham ją i nie chcę, żeby za swój czyn trafiła do więzienia ] zdeptała moją przyjaciółkę - Trawę. Warto powiedzieć, iż Trawka była bardzo młoda. Została posadzona niespełna 3 lata temu, a już musiała odejść z tego świata. Mam nadzieję, że Matka Natura przyjmnie ją z otwartymi ramionami.

Dziękuję wszystkim którzy przeczytali moje wewnętrzne rozterki.

Proszę, abyście uważali na mrówki, źbła trawy, liście i inne małe zwierzątka.

Dziękuję i pamiętajcie. Jesteśmy dziećmi natury.

Wiesz, że my, kobiety, mamy łatwiej?

Faceci siedzą i głowią się jak skończy się

te spotkanie. My już wiemy.