I na prawdę kończy się wolne . choć nie mogę w to uwierzyć i już tęsknie za tym czasem.
może nie do końca było idealnie z różnych względów, ale co.. jest Nowy Rok i może warto 'zainwestować' w postanowienia noworoczne, coś zmienić, coś rzucić za siebie, coś zostawić jak jest .
Z końca roku zapamiętam na pewno naszą pierwszą wspólną wigilię, a właściwie dwie . bo były genialne . ciepłe i magiczne . a wigilijna północ w Łagiewnikach szalona i niezapomniana .
A pomimo tego, że jest jak jest z pewnymi sprawami, z pewnymi ludźmi i nie do końca wiem co z tym wszystkim zrobić to mam nadzieję, że te ostatnie dni roku 2009 były ostatnimi z takim stanem rzeczy .
(choć takiego lenistwa z Tobą nie oddałabym za nic) .
I jeszcze ten sylwester . chyba nie jest to najlepsza z imprez jakie mają miejsce każdego roku . po raz kolejny plany się rozjechały . może mogło być zupełnie inaczej . ale zostaliśmy we 2 . sami ze sobą . i pomimo tych paru zgrzytów, które nie powinny mieć miejsca to było dobrze . razem jest zawsze dobrze .
Szampan, cygara, sex .
tak też można i można dobrze .
Teraz czekam tylko na 18stego . nie wiem jeszcze jak to wszystko rozegram i w sumie trochę mnie to przerasta, ale coś wymyślę .
A wyjazd nad morze będzie najlepszy .
Ty, ja, Bałtyk zimą .
Świętowanie urodzin tylko w Naszym stylu .