domówkowo .

[zdjęcie co prawda pamiątkowe z mglistego wieczoru kiedy to pchanie samochodu z ciemnego, zabłoconego pola za Gillettem stało się naszym jedynym ratunkiem na powtrót do domu, ale mam zdjęcie z Laurą to wykorzystam je tu, do jej domówki] .

Domówka przednia (: . 23 osoby na chacie . w tym wszystkie moje najbliższe . oprócz Aśki, która nie dotarła (; . Ja z moim ukochanym . mnóstwo alkoholu . wódka, tequila, likier marihuankowy, browary . sala do tańczenia . sexy bitch . tede, który stał się wspólnie po rozmowie z Pezetem, Borixonem : d .i w sumie się najebałam i mam dzisiaj kaca . ale było w porządku . wyprzytulałam się z Laurą, potańczyłyśmy do naszych wakacyjnych hitów . pogadałam na parę tematów z Domą . Jak tradycja nakazuje wyznalam sobie z Anką miłość . potańczyłąm z Agatą do Justina . Po ponad 5 miesiącach pogadałam z Czarkiem i napiłam się z nim browara . było dobrze . i było pełno alko i dymu . była szlugowa kuchnia i pokój posiadówkowy . i jeszcze toaleta, w której siedzieliśmy 2,5 godziny rozmawiając . bardzo głeboko . i chyba było nam to potrzebne . wyłożyliśmy przeszłość na tacę, zmieszaliśmy ją z błotem, pokropiliśmy naszą miłością . na prawdę wielką miłością . wiem to na pewno . rozmowa pomimo tego, że bolała była na swój sposób świetna . mój chłopak został za drzwiami, a w środku siedział tylko mój przyjaciel . jesteśmy ponad wszystko . wiesz o tym . później szlug  kuchni, zamknięcie tematu . pokój Laury . butelka . tańce na parapecie, lody i całusy i malinka na tyłku, którą cholera jasna mam : d . 5 nad ranem . powrót do domu . zasypiamy, razem .