Zawaliłam po calosci.
Tylkoo dlatego, że pojechałam do domu na dwa dni, w sumię do dzisiaj... W piątek rano ważylam 56,1 kg. a teraz? Nawet nie chcę myśleć ... Będąc w domu (aż wstyd się przyznać) zjadłam dwie czekolady z bakaliami, dwa batoniki jezyki, kromke chleba z czekoladą serem i szynką, 1/5 paczki bake rolls. Przegięłam. Ćwiczyłam na tyle ile mogłam ..
Czuję się załamana, zdołowana, gruba.
Samotna, nikt nie rozumie tego, że chcębyć szczupła, że chce się podobać .. sobie. Wszyscy mówią, że wygladam jak patyk. Nie maja racji zdecydowanie. Jak ktoś kto ma w sobie tyle tłuszczu możebyć patykiem?! Nie mogę na siebie patrzeć, najchętniej wbiłabym się w jakiś worek by nikt nie widział jak wszystko mi się trzęsie i skacze gdy idę .. Potrzebuję wsparcia ! :(
POMOCY.