chyba jednak nie umiem dotrzymywac obietnic, wolne do piątku eh.
obiecuje rybcia ze dzis pogadamy na skajpaju !
nie wiem jak to wszytsko odbierac, ale traktuje to jako "odpierdol sie" - twoje zyczenie jest dla mnie rozkazem.
chyba nie radze sobie z własnym zyciem..
sama nie wiem czego chce, chyba wmawiam sobie rozne choroby po mału, moja psychika po prostu przestaje prawidłowo funkcjonowac.
z czasem wszytsko mija, czas leczy rady , jakos nie jestem tego dowodem. niby człowiek uczy sie na błędach, ale wciąz je popełnia. nie chce juz taka byc, chce sie zmienic, ale nie potrafie. dlaczego jestem własnie taka, a nie inna, taka jaka chciałabym byc, nie wiem.
nie mam juz siły. potrzebuje pomocy, a gdy ja dostaje zwyczajnie to olewam. potrzebuje chyba czasu na zrozumienie sensu zycia.
ale jesli dalej tak bedzie to długo nie pozyje.
keep your head up
keep your heard strong.
Yeah, were happy, free, confused and lonely at the same time
Its miserable and magical, oh yeah
Tonights the night when we forget about the deadlines, its time