Bardzo dużo się dzieje. Wszystko się zmienia, nie wiem tylko czy na lepsze.
Nie potrafię określić swojego samopoczucia.
Nieważne.
Jeść mi się chcę. Boże. Chcę silniejszą wolę.
Byłam dzisiaj na jagodach, nawet jeżdziłam trochę na rowerze, a tak bardzo przecież tego nie lubię.
Zjadłam dzisiaj tyle ile powinnam.
Nie potrafię się wyzbyć tego uczucia, które we mnie siedzi. To mieszanka bóllu, rezygnacji.
Nie wiem.
Może i nie pozbyłam się choroby?
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30