No to pobalowali, popili. Mówić nie idzie, rąk nie czuję. Bo przecież, kto inny jak nie ja chciał robić zdjęcia na dworze? No oczywiście to nie był ten wymarzony skład na imprezy, ale był co najmniej dobry. Wszystko też wyglądałaby inaczej bez pewnej osoby, która za mną chodziła krok w krok, ale było okej i to najważniejsze. A teraz idziemy spać <3