Każdy facet jest taki sam i taka jest prawda, i nigdy nie dam się przekonać, że jest inaczej, a bawienie się czyimś kosztem jest zajebiście podłe. Ogólnie ten rok chyba nie był dla mnie zbyt dobry. Straciłam nadzieje i wszelkie pragnienia. Stałam się dzieckiem bez marzeń, które najchętniej, by się poddało. Zauważyłam, że ostatnio jedyną rzeczą jaką mam ochote robić jest leżenie na kanapie i wpatrywanie się w telewizor, ale najgorsze jest chyba to, że po jakimś czasie orientuje się, że nie wiem, co oglądam. Cały czas jestem średnio przytomna, nie mam ochoty wychodzić do ludzi. Brakuje mi czegoś. W sumie to ciężko jest mi się pozbierać, bo niestety jestem taką uczuciową sierotą, która przeżywa wszystko kilka razy. Jednego dnia jest dobrze, a drugiego jest mi strasznie źle. Takie wahania nastoju nie są już chyba normalne. Najbardziej zastanawia mnie jednak to, że nikt nie chce być skrzywdzony, nikt nie krzywdzi, a jednak większość została skrzywdzona przez druga osobę. Dziwne? Takie życie. Niby co nas nie zabije, to nas wzmocni, ale to gadanie dla słabych. Prawda jest taka, że swoje trzeba wycierpieć. Chciałabym być taką bezuczuciowym człowiekiem i mieć wszystko gdzieś, a swoje tłumaczenia zamykać w słowach 'nie wiem'.... Zerwanie z nim kontaktu nie było chyba dobrym rozwiązaniem... Ale cóż ludzie odchodzą i przychodzą... Poradzę sobie z tym jakoś.. Wkońcu nie pierwszy i nie ostatni raz się komuś znudziłam ;)) A łudzenie się że to ten jedyny jest bezsensu . Pojawiły się nowe osoby w moim życiu . Więc trzeba zapomnieć o przeszłości i żyć dalej :)