Zima, to dziwna pora roku. Wiem, niczego nie odkryłam. Nie lubie tego okresu, wszędzie panująca nostalgia mnie dobija. Stanowczo za dużo myśli kręci się człowiekowi po głowie, a aura za oknem nie sprzyja pozytywnemu rozpatrzeniu wielu spraw. Zaczynając od "dupy" strony dąże do stwierdzenia, że uczucia w relacjach międzyludzkich nie są trwałe, prędzej czy później wszystko się wypala niezależnie od tego czy to miłość czy przyjaźń, na końcu zostaje jedynie przyzwyczajenie, to dopiero immobilizm -.- Hozier, stanowczo nie dostarcza afirmatywnych myśli.