photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LIPCA 2012

100.

*OCZAMI HARRY'EGO*

 

Od rana siedzieliśmy w studiu i nagrywaliśmy. Dzisiejszy dzień był przeznaczony na dwie piosenki.

Po półtorej godzinie zrobiliśmy sobie przerwę. Niall i Liam poszli do bufetu, Zayn poszedł się przewietrzyć, jak to ujął, ale raczej każdy wie, że poszedł na fajkę. W domu stara się nie palić, ale na wyjazdach uzupełnia braki nikotyny. Louis poszedł do łazienki, a ja zostałem i podłączyłem telefon do ładowania. Włączyłem go. O, wiadomość od Caren. Usiadłem na kanapie i przeczytałem "Kochamy cię Harry". Pomyślałem sobie "Ja też cię kocham Słońce" i tak patrzyłem na tego sms'a, aż coś rzuciło mi się w oczy. "Kochamy"? MY? Czy to oznacza, że... że będę ojcem? Na samą myśl o tym uśmiechnąłem się sam do siebie.

-Co ty taki radosny?-zaśmiał się Lou.

-Patrz...-podałem mu telefon gdy usiadł koło mnie.

-Nooo... Wszyscy wiem, że cię kocha...-stwierdził.

-Nie, nie! Wczytaj się!-poleciłem.

-Kochamy cię Harry... Chwila, chwila... MY?-uśmiechnąłem się.-Czy to oznacza, że będę wujkiem?-powiedział uradowany.

-Prawdopodobnie... Nic nie mów na razie chłopakom, najpierw muszę zadzwonić do Enn...

-Okej, okej...-rzucił mój telefon na kanapę i się do mnie przytulił.

-Tutaj takie Larry moment, a mnie nie ma?-zaśmiał się Zayn.

-Ej, Lou, już puść. Idę zadzwonić.-puściłem mu oczko.

Wziąłem swój telefon i poszedłem do łazienki. Zadzwoniłem, ale włączyła się poczta głosowa. I tak kilka razy. Postanowiłem zadzwonić do Claudii, ale u niej to samo. Może chciały mieć spokój podczas zwiedzania Rzymu... No nic... Dowiem się wieczorem. Wróciłem do chłopaków, akurat coś jedli, przyłączyłem się.

-I co?-zapytał cicho Louis.

-Nie odbiera i Claudia też nie... Pewnie chciały mieć spokój na zakupach...-oznajmiłem.

-Pewnie tak...-uśmiechnął się.

 

Do hotelu wróciliśmy około 19:00. Po nagrywaniu obgadywaliśmy szczegóły kolejnych nagrań, byliśmy na wywiadzie i późnym obiedzie.

Rozsiedliśmy się w salonie, a Niall zatopił się w świecie internetu.

-Jaki fajny światowy trend "Caren i Claudia"-oznajmił.

-Kliknij i zobacz co przeskrobały.-zaśmiał się Zayn.

-Dużo linków-powiedział blondyn-Wybierzmy na przykład ten...-powiedział z uśmiechem, który momentalnie zszedł z jego twarzy i został zastąpiony przerażeniem w jego oczach.

-Co masz taką minę?-zaśmiał się nerwowo Lou-Zdradziły nas?

Liam podszedł do Niall'a i jego mina też była przerażająca jak spojrzał na monitor. Z ciekawości zabrałem im laptopa i zacząłem czytać. Rzucający się w oczy nagłówek "Wypadek autokaru we Włoszech"... Czytam dalej: "O godzinie 11:00 czasu lokalnego miał miejsce tragiczny wypadek autokaru jadącego do Rzymu. Nasz paparazzi jechał za nim, ponieważ jechały nim prawdopodobnie dziewczyny Harry'ego Styles'a i Louis'a Tomlinson'a (Caren Toress i Claudia Limonadey). Kilka minut przed wypadkiem fanka dodała z nimi zdjęcie na twittera (zdjęcie).

Reporter opowiada o zdarzeniu:najpierw autokar otarł się mocno o górę po lewej stronie, następnie jechał zygzakiem, nie zmienił kursu na zakręcie i wpadł w przepaść. Natychmiast zadzwoniłem po pomoc. Zjawili się w szybkim tępie.

Szczegóły nie są jeszcze znane".

Miałem łzy w oczach. Nie, to nie jest możliwe! Ich tam nie było! Oni kłamią! Wmawiałem sobie...

-Co się tak gapisz?!-wrzasnąłem na Zayn'a.-Włącz wiadomości!

Zdzwiony zrobił to o co go prosiłem. Na ekranie pojawiły się zdjęcia z miejsca wypadku.

-Na razie wiemy, że zginęły 3 osoby, w tym kierowca pojazdu. Osoby, które przeżyły zostały w ciężkim stanie przetransportowane do szpitala-mówiła reporterka.

-Po co to oglądamy?-zapytał nerwowo Louis.

-Lou, debilu!-krzyknąłem-Dziewczyny jechały tym autokarem!-powiedziałem przez łzy, ich miny były przerażone.

-Nie! Powiedzcie, że to nie prawda!-krzyczał zrozpaczony chłopak do którego w końcu dotarły fakty.-Liam?!-ten spojrzał na niego smutny-Niall?!-on nic nie odpowiedział, bo płakał.-Zayn?!-ten pokiwał tylko głową na "nie".

-Bliskich poszkodowanych prosimy o skontaktowanie się z nami. Jeśli mógłbyć tam ktoś kogo znacie, dzwońcie. Potrzebujemy pomocy z rozpoznaniem tożsamości niektórych osób.-powiedział policjant.

-Liam! Dzwoń!-wydarł się Louis.

Chłoapk wziął telefon i wyszedł. Siedzieliśmy cicho i przygnębieni. Przyjaciel wrócił po około 15 minutach.

-Hazza, Lou, pakujcie się.-oznajmił-Helikopter będzie za 30 minut.-spojrzeliśmy na niego zdziwieni.-Dzwoniłem do Simon'a. Kazał wam lecieć.

Zerwaliśmy się z przyjacielem z miejsc. Dobrze, że jeszcze się zupełnie nie rozpakowałem. Włożyłem rzeczy do walizki byle jak i byłem już gotowy.

Helikopter wylądował na dachu i zabrał nas do Włoch.

Całą drogę siedzieliśmy cicho. Rozmyślałem. Czemu akurat nam musiało się to przytrafić? A może to okropna pomyłka? Ale jeśli byłaby to pomyłka to nie lecielibyśmy tam. W jakim są stanie? A najważniejze czy żyją..? Żyją, prawda? Muszą... Myśli nie dawały mi spokoju, ale zasnąłem i obudziłem się przed lądowaniem. Po chwili byliśmy w szpitalu. Caren i Claudia były akurat operowane od kilku godzin. Udaliśmy się pod salę i czekaliśmy na krzesłach.

-Będzie dobrze, prawda?-zapytał Louis. Co ja mam mu powiedzieć? Sam zadałbym komuś to pytanie. Też chcę wiedzieć, że wszytsko będzie dobrze...

-Nie wiem... Miejmy nadzieję, że tak...

Wtedy zza dużych drzwi sali operacyjnej wyszedł lekarz, a za nim kolejny.

-Panowie są z rodziny Caren Toress lub Claudii Limonadey?-zapytał jeden z nich.

-Tak.-odpwoiedziałem bez namysłu-Co z nimi?

-Zapraszamy do gabinetu...-odpowiedział.

Obawiałem się najgorszego, bo wyraz jego twarzy był ponury. Poszliśmy za nimi.

 

--------------------------------------------------

100. Ale dużo już tych rozdziałów.

Dzisiaj mnie kuzynka obudziła o 10.30 i stwierdziła, że to już środek dnia a ja jeszcze śpię, potem zadzwoniła do mnie Lexi i poszłyśy do Maca, a tam była jakaś zagraniczna wycieczka i piękni chłopacy *.*

Piłyśmy sobie taką wodę vitaminową jak w VideDiary chłopacy mieli :D 

Jest gorąco. U mnie w pokoju sauna, a u brata zimno -,-

Oglądam 3 raz tego dnia UAN, a wczoraj oglądałam 4 razy :D xD

Oglądam dzisiaj meczyk :D

Miłego wieczoru ;***

Follow me: https://twitter.com/ImLouder1

Komentarze

aureoola Adiiiiiiiii..... nie tak nie moze być ja na to się nie zgadzam ......!!!!!!!!!! one muszą żyć to tak się nie może skończyć ONE ŻYJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MUSZĄ !!!!!!!!!!!!!!! Żyjaąąąąąąąąąąąąąąąąąaa !!!!!! nie wytrzymam błagam powiedz z eone żyją ja już nie moge jestem cała we łzach !!!! :'(
Ja już nie wytrzymm jak tak moze być !!!!!
TO nie jest prawda !!!!
To im się śni , one żyją napewno nie no niemoge Adiii ..... !!!!!
Przytul mnie bo nie wytrzymam :'((((((((((((((((((
02/07/2012 1:24:42
imlouder PRZYTULAM CIĘ MOCNO!
NIE PŁACZ!
02/07/2012 12:52:58
aureoola Dziękuje <333
Już nie płaczę , przynajmniej się staram ;***
03/07/2012 14:37:44

~ann No i mamy ten 100. rozdział *.* Boże tak się cieszę, że trafiłam na tego bloga. Zupełnie przypadkiem. I nie wiem co bym zrobiła gdyby było inaczej. Jesteś taka zajebista jak twoje opowiadanie, a raczej opowiadania. Kocham Cię za to że piszesz tak niesamowicie, że po nocach potrafię nie spać i myśleć sobie co będzie dalej. Ach te moje domysły ... xd DZIĘKUJĘ za te 100 najbardziej zajebistych rozdziałów. LOVE <33333
PS też byłam dziisaj w Macu, omg ale się objadłam. Nigdy więcej McZastawu powiększonego zaraz po wpierdoleniu całego pudełka Merci ... ( moi rodzice dostali 7 opakowań na koniec roku : D - są nauczycielami ) a potem poszłam jeszcze na lody : D U mnie też w pokoju gorąco. Właśnie wróciłam z podwórka gdzie grałam sobie z koleżanką w karty na stole do ping ponga ;D i jakaś stara babcia się na nas gapiła xd
I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ! ! ! ! ! < 33333 : D
01/07/2012 22:55:29
imlouder Co byś robiła gdybyś nie znalazła tego bloga? Pewnie nic, bo byś nie wiedziała, że istnieje :D Dziękuję, że uważasz, że jestem taka zajebista jak to mówisz i moje opowiadania też. Ja też nie mogę przez nie spać w nocy.
Haha. Ja zjadłam McFlury, Nuggetsy i wypiłam colę. Moi rodzice nie są nauczycielami i nie dostają słodyczy :D
hahah, ja nie byłam już potem na dworzu, bo siedziałam przed wiatrakiem w pokoju xD
Ja też dziękuję! <33333
01/07/2012 23:20:59

Informacje o imlouder


Inni zdjęcia: M. wanderwarDziś klaudiasara47Winko. purpleblaack:* patrusia1991gd658. naginiii:) nacka89cwaJa patrusia1991gdJa nacka89cwaUmrę próbując lookpic... sweeeeeettt