photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 CZERWCA 2012

97.

*OCZAMI HARRY'EGO*

 

Siedzieliśmy w ósemkę w salonie przed telewizorem i oglądaliśmy ToyStory3. Nagle rozległo się głośne trzaśnięcie drzwiami, szybki bieg po schodach, kolejne trzaśnięcie i huk bijącego się szkła. Caren zatrzymała film, a my spojrzeliśmy po sobie przerażeni. Niall nawet przestał jeść.

-Dawno go takiego nie widziałem.-powiedział Liam.

-Pójdę sprawdzić czy jest cały.-stwierdziłem.

-Harry...-zaczęła Enn.-Zanim coś mu powiesz, to najpierw to przemyśl...-pokiwałem tylko głową i poszedłem na górę. Stanąłem przed drzwiami jego pokoju i zapukałem. Nikt nie odpowiedział. Zapukałem jeszcze raz, też nic. Uchyliłem drzwi. Wyleciała chmura dymu papierosowego, na podłodze leżała rozbita ramka ze zdjęciem, a on siedział na łóżku, trując się.

-Zostawcie mnie w spokoju-wysyczał. Płakał. To aż dziwne.

-Chcemy ci pomóc... Chcesz pogadać?

-Idź sobie!-rzucił w drzwi czymś ciężkim, w porę je zamknąłem, bo dostałbym w głowę. Wróciłem na dół.

-Jest źle-oznajmiłem-I coś mi się zdaje, że to ma coś wspólnego ze Stellą.

-Skąd takie domysły, panie detektywie?-zapytał Lou.

-To nie jest czas na żarty...-skarcilem go wzrokiem.-Weźmy pod uwagę, że miał się z nią spotkać, przychodzi do domu strasznie wkurzony, a na podłodze w jego pokoju leży rozbita ramka z ich wspólnym zdjęciem.

-To niemożliwe żeby oni mogli się pokłócić.-rzekła przejęta Danielle.

-Nie dowiemy się jeśli nie pogadamy z którymś z nich.-powiedziała Claudia.

-Niall, dzwoń do niej lub napisz. Zawsze ci pomagała, wymyśl jakiś problem.-powiedziała Caren.

-Okej, ale chodźcie do muzycznego, jest dźwiękoszczelny, aby on-wskazał palcem w górę-nas nie usłyszał.

Tak zrobiliśmy. Blondyn napisał jej sms'a o treści "Przyjedziecie z Zayn'em do nas? Chciałbym z tobą pogadać. Mam problem.." Po jakiś 5 minutach dostaliśmy odpowiedź.-Nie ma ze mną Zayn'a.-przeczytał na głos. "A mogę do ciebie zadzwonić i pogadać albo przyjechać?" wysłał.-Jak ci pasuje.-dostał odpowiedź.-Więc, ja tam pojadę i jak będę z nią gadał to do was zadzwonię żebyście wiedzieli o co chodzi, ale wtedy macie być cicho.

-Okej...-zgodziliśmy się. Niall wyszedł, a my zostaliśmy na swoich miejscach myśląc co się tak naprawdę stało.

 

*OCZAMI NIALL'A*

 

Przez całą drogę próbowałem wymyślić jkiś problem, ale nic nie przyszło mi do głowy.

Zadzwoniłem do drzwi i otworzyła mi siostra Stelli.

-H-hej.-uśmiechnęłą się.

-Cześć. Ja do Stelli.

-Domyśliłam się, pewnie jest u siebie i się pakuje...

-Gdzie się pakuje?-zapytałem zdziwiony.

-To ona jeszcze wam nic nie powiedziała?-również się zdziwiła.

-Ale o czym?

-Że się przeprowadzamy...

-Dokąd?-zapytałem coraz bardziej zdenerwowany.

-Na Hawaje...

-Który to pokój Stelli?

-Schodami do góry, pierwszy po lewej...-odrazu pobiegłem. Zapukałem. Usłyszałem ciche "Proszę" i wszedłem.-Cześć.

-Hej.-usiadła na łóżku, na którym przed chwilą leżała, przetarła oczy i lekko, lecz prawie niewidocznie się uśmeichnęła.

-Dlaczego płakałaś?-zapytałem siadając obok niej.

-Ja? Nie płakałam...-uparła się.-To o czym chciałeś pogadać?

-Mogę ci najpierw zadać jedno pytanie i odpowiesz mi na nie szczerze?

-Myślę, że tak...

-Powiedziałaś mu już?-spojrzałem na nią. Zaczęła płakać. Przytuliłem ją mocno do siebie. Siedzieliśmy tak kilka minut aż w końcu wyszeptała "nie"-To dlaczego wrócił do domu taki wkurzony?

-Bo... bo ja mu powiedziałam, że... że to już nie ma sensu-mówiła przez łzy.-Taka jest prawda...  Nie wyobrażam sobie tego, że jesteśmy razem i w ogóle się nie widujemy... Dlatego daję mu wolność... Nich ułoży sobie życie z kimś na miejscu...

-Zerwałaś z nim?!-zapytałem zdziwiony.-A powiedziałaś mu chociaż dlaczego?!

-Y-ym. Nie dałam rady... Uciekłam... Ja go kocham, dlatego chcę żeby ułożył sobie życie...

-Stella, czy ty jesteś głupia? On cię kocha! Czemu najpierw z nami nie porozmawiałaś? Przecież byśmy coś wymyślili. Choćby nawet to, że możesz zamieszkać z nami. Zayn by się ucieszył, my z resztą też...

-Niall, to nie jest takie łatwe...

-Właśnie, że jest. Jeden telefon w tej chwili i rozmowa z twoimi rodzicami i mieszkasz z nami. Nie będziesz sama, będziesz miała nas, a jak wyjedziemy to będziesz miała dziewczyny...

-Nie sądzę żeby Zayn chciał mnie już kiedykolwiek widzieć...-znów zaczęła płakać.-Jestem głupia!

-Nie mów tak. On cię kocha. A teraz popraw makijaż i idziemy pogadać...-wytarłem jej oczy rękawem bluzy.

-Dziękuję za dobre chęci, ale nie sądzę, że to się uda...

-Never say never-uśmiechnąłem się. Jej kąciki ust lekko się podniosły. Wstała i przetarła rozmazany makijaż.-Idziemy?-pokiwała niepewnie głową. Poszliśmy do salonu gdzie siedzieli wszysycy oprócz Ashley.-Dobry wieczór.-powiedziałem.

-Yyymmm... To jest przyjaciel Zayn'a, Niall-powiedziała.-I przyszedł do mnie z propozycją od reszty przyjaciół...

-Słuchamy...-powiedział tata dziewczyny.

-No więc-zacząłem.-My naprawdę nie chcemy żeby Stella się wyprowadzała. Wszyscy ją uwielbiamy i jest dla nas jak siostra... I dlatego chcemy aby z nami zamieszkała. Jest już przecież pełnoletnia i sobie poradzi. Pomożemy jej, ma tu przyjaciółki. Pójdzie na studia...-tłumaczyłem.-Więc?-spojrzałem po ich twarzach.

 

-----------------------------------

Dobry wieczór :)

Ale płakałam na zakończeniu. Dostałam od klasy piekny prezent na pożegnanie, od Ady piekną notkę na jej fbl'u. Nie będę się na ten temat rozpisywała, bo znów będę ryczała...

Potem poszłyśmy z dziewczynami do Maca. Potem na pasaż do butiku, rossmanna, optyka. Ada z Martą poszły do domu, a ja z Angeliką przeszłyśmy sobie przez pawilony i oglądałyśmy biżuterię i była luzka z napisem "Forever young" ale ten sklep był już zamknięty. Potem poszłyśmy do MediaExpert i tam chodziłyśmy przez ponad pół godziny xD Wybierałyśmy lodówki i sie w nich przeglądałyśmy. I patrzyłyśmy którą kupić żeby zmieścił się prowiant dla Niall'a i żeby było" lustro". Obejrzałyśmy się w mikrofalówkach. Angelika chciała zobaczyć dla sb laptopa i mówiłam jej żeby nie kupowała takiego z matowym ekranem, bo nie będzie mogła sie przeglądać. Potem nad kuchenkami był taki fany czarny okap i też można było się w nim ładnie przejrzeć i stwierdziłyśmy że jakby Zayn tak gotował to by wszystko saplił xD Tak, my z Angeliką mamy obsesje na punkcie luster :D Oglądałyśmy lokówki dla Harry'ego i prostownice dla Liam'a xD I wgl. oglądałyśmy odkurzacze, żelazka, telefony, telewizory, płyty. I leciało Boyfriend i nie mogłyśmy znaleźć głośnika i najlepiej było w końcu słychać przy Simnsach i tam stałyśmy i nas gościu prawie rowerem rozjechał -,- :D Potem poszłyśmy do chińczyka i oglądałyśmy lakiery do paznokci przez kolejne pół godziny. I wgl. przymierzyłam takie mega wysokie szpilki i chciałam na nich stanąć i coś mi się naderwało chyba w łydce bo do teraz mnie boli. Potem poszłyśmy do leclerca i satłyśmy przy gazetach przez 10 minut czytając artykuły o chłopakach :D a potem przez jakieś 5 minut patrząc na kolory papierków od cukierków :D Dzień więc był fajny...

Obtarłam sobie troszkę nogę w koturnach -,-

Dobranoc ;***

Follow me: https://twitter.com/ImLouder1

I wgl. jest boski trend "Larry Stylinson" i wgl. dzisiaj same boskie trendy były, tj. "What Makes You Beautiful", "Niall James Horan", "Hi Harry", "Hi Louis", "Hi Niall", "Nandos", "Harold", "Hazza" *.*

Komentarze

oryginalnaa97 : <
śliczny rozdział jak zawsze Ada <3
kocham cię <3
29/06/2012 22:52:15
imlouder dziękuję...
<33333
29/06/2012 22:56:42
oryginalnaa97 nie masz za co <3
dobranoc <3
29/06/2012 22:57:59
imlouder dobranoc <3
29/06/2012 23:04:29

Informacje o imlouder


Inni zdjęcia: I znowu pada :) halinam16.07.2025 tezawszezleTrip photographymagicETS2 mr0w41537 akcentovaSynuś nacka89cwa:) milionvoicesinmysoulSurowa pustynia bluebird11Na dobranoc Rusałka Admirał :) halinam*** coffeebean1