taaaaaaki tam zamuł.
troszkę sobie pochorowałam, troszkę sobie myślałam. ;)
nuudy. w szkole na farcie, pytala z tej historii, no cóż, zaliczyłam.
zostaje prezentacja, kartkówka, i lekturka na poniedziałek, bosko.
leeece się ogarnąć, i wychodzi na to że póżniej Śliwin ;) ;*