photoblog.pl
Załóż konto

Ostatnio dużo jej wokół.

Zaczynam znów zaglądać jej w oczy, a ona patrzy badawczo.

I czeka.

I ja czekam.

I to nie jest ten moment, to nie jest to uczucie, ale to są już te myśli.

Ja... nie wiem co robić.

Nie potrafię już normalnie rozmawiać.

Mam problem z formułowaniem słów.

Ze zmianą myśli na dźwięki.

Uciekam od interakcji z ludźmi.

Uciekam od ludzi.

Uciekam od kontaktu z kimkolwiek.

Najchętniej schowałabym się w łóżku i z niego nie wychodziła miesiącami.

Pragnę zainteresowania jednej osoby i od niej właśnie nie mogę go dostać.

O ironio.

Jestem zmęczona emocjami innych.

Podczas gdy własnych nie mogę okazywać.

Nie powinnam.

Gdzie bym nie była, nigdzie nie pasuję.

Nigdzie, do nikogo.

Jestem jak pierdolony kwadrat w świecie idealnych okręgów.

 

"Jest taki rodzaj samotności, wynikający z poczucia niezrozumienia, gdy się wie rzeczy, o których inni nie wiedzą, i nie bardzo jest to komu przekazać, bo w gruncie rzeczy nie bardzo to innych interesuje".

Ryszard Kapuściński

 

 

 

 

 

Dodane 10 STYCZNIA 2018
159