photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

.tak jak po fali

Dawno temu minęły święta - jedne i drugie. A półtora roku razem strzeliło jak z bicza!

Miejsce zimy bardzo szybko wypełnia wiosna. A ja bardzo lubię wiosnę, bo jakoś razem z kwiatkami rozkwitają w mojej głowie pozytywne myśli.

Chwila zastanowienia, i kurczę, jakoś bez mojej zgody zrobili mnie dorosłą. I mówią, że już nigdy nie będzie tak samo. Nie wiem, po raz chyba pierwszy nie potrafię rozstrzygnąć czy mają rację, czy znów tak sobie gadają.

Przede mną dwa miesiące, może więcej, od których będzie bardzo wiele zależało. W zasadzie nie od miesięcy będzie zależało, bo one mogą co najwyżej zapewnić mróz bądź nie, ale ode mnie. Trochę się boję, że nie poradzę sobie. Jakby nie patrzeć, dopiero wyszłam na prostą. A w ostatnim wirażu ledwie się zmieściłam i wcale przyczyną nie była prędkość (metafora proszę Państwa, metafora!). Wiem, że wiele par oczu jest aktualnie zwróconych na mnie - i to nie tylko ukradkiem. I że wielu właścicieli tych oczu bardzo na mnie polega. I świadomość tego bardzo mi ciąży. Bo zawsze bardzo trudno mi skonfrontować się z kimś, kogo zawiodłam - z kimś, kto liczył, że potrafię dać z siebie więcej (a najciężej mi jest chyba z lustrzanym odbiciem).

O ile łatwiej byłoby wśród przyjaciół! Dziś jedynie, nieświadomy mej sympatii, pan Turnau z Brackiej próbuje między ciszą a ciszą ukołysać moje sprawy. Czasem chwytam telefon, żeby zadzwonić... ale do kogo? I gdzież ta ręka, która ucapi mnie  za kark wtedy, kiedy mi się nie chce, a kiedy mam dość podsunie rękaw?

 

 

"[...] tak jak po fali
tak jak po linie
jak nad przepaścią idziesz drogą
tak jak po fali
tak jak po linie
nie widzisz ziemi pod stopami
w powietrzu lekko zawieszony
skupiony nad swym każdym ruchem
w niepewny obraz zapatrzony [...]"

wcześniej już wspomniany pan Turnau ("Jak linoskoczek")