Chyba czas pożegnać się z chwiejnością i niepewnością i powiedzieć sobie w twarz
jestem szczęśliwa, dzięki niemu.
Trzeba mieć nieźle nawalone w głowie, żeby nadal nic z tym nie robić.
Postaramy się. Razem.
Młodość zyskuje swoją magię dzięki sercom rysowanym w zeszycie.
Łzom wylanym w poduszkę zupełnie bez powodu.
Spojrzeniom zastępującym słowa.
Uśmiechom.
Miłość zawsze uczy nas radości.
Mówi nam, że trzeba cieszyć się ze wszystkiego.
I żyć każdym dniem, który przychodzi nam spędzić przy drugiej osobie.
"Tak niewiele zaznałeś w swoim życiu miłości,
a tak pięknie umiesz o niej mówić.""
Słyszę płacz w swojej głowie. Nie wiem o co chodzi.