Kochane. Maniek wczoraj cieszył się z nowych zabawek... A dziś? Został przejechany przez samochód. Mimo, że to był piesek mojej przyjaciółki, traktowałam go jak własnego. Był najcudowniejszy, najgrzeczniejszy i najukochańszy na świecie. Nie mogę uwierzyć, że nie go już z nami nie ma. Zginął. Nie był niczemu winny. Dlaczego Pan Bóg to zrobił? Przecież są Święta... Czas radości... Ale nie dla nas. Natalka. Musisz być silna. Masz jeszcze chomika Frania(wstawie jego zdjęcie) jaki i drugiego psa Lene(też ją pokaże). Ale nikt nie zastąpi Mańka. Miał zaledwie 8 miesięcy. Znalazłaś go na ulicy jak miał 2 miesiące. Zginął również na ulicy... Spoczywaj w spokoju piesku :''''(