photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 PAŹDZIERNIKA 2012

OK.

Ok. Pewnie zanim to przeczytasz, to minie dużo czasu, bo założę się , że nie wchodzisz tutaj zbyt często, tak jak ja. Ale w sumie nie mam jak się inaczej z tobą skontaktować i w sumie to nawet nie wiem czy mam na to ochotę. Chcę ci tylko powiedzieć, że nie wiedziałam, że to dla ciebie tak mało znaczyło. Po prostu myślałam, że dziesięć lat przyjaźni, chyba o czymś świadczyło. Nie przypuszczałabym, że rozsypie się to wszystko wtedy, kiedy pójdziemy do liceum, bo to raczej powinno się było posypać prędzej po podstawówce, bo to przecież wtedy trudniej utrzymywać przyjaźnie. I to o cholerne "przepraszam"... Nic od ciebie innego nie oczekiwałam. Naprawdę. Wiesz, wróciłam niedawno do tego wpisu, gdzie dałam piosenke Queen "You're my best friend", którą ci zadedykowałam i teraz po prostu nie mogę tego skonfrontować z ty,m, że udajesz, że mnie nie znasz w autobusie, kiedy mijamy się na ulicy czy kiedy widzimy się w kościele. To jest po prostu tak przykre, że sobie nawet nie zdajesz z tego sprawy. No cóż. Widocznie dla ciebie to dużo nie znaczy. Ale dla mnie tak. Znając życie pokażesz ten wpis Oldze albo Sylwii, ale wiesz co? Myślę, że to powinno zostać między nami. Ze względu na to, co było. Byłaś świetną przyjaciółką. Wioedziałaś, kiedy nie byuło ze mną najlepiej i nie pytałaś o wiele. Tolerowałaś to, że na nockach opiekowałyśmy się Fiziami i kończyłyśmy oglądając filmiki na Youtubie. I rozumiałaś mnie jak mało kto. I nie idealizowałaś, przez co trzymałaś mnie na ziemi, pilnowałaś, żebym nie uleciała gdzieś w chmury. I naprawdę mi tego brakuje. Ale jeśli to nie było dla ciebie ważne - no to nawet nie wiesz jaki ból mi ta świadomość sprawia.

To, że nie piszę "ciebie" wielką literą nie ma być obrazą, ale po prostu jestem na moim komputerze i boją się, że się zawiesi.

I na prawdę nie chę tutaj zwalać całej winy na ciebie, bo wina zawsze leży po obu stronach, ale po prostu staram się opisać to, co czuję. Jak bardzo boli mnie to, że osoba, która jest dla mnie jedną z najważniejszych osób w życiu, udaje, albo właśnie pokazuje to, jak bardzo niewielką część jej życia zajmowałam, ja.

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika ilovemccartney
mogą komentować na tym fotoblogu.