04.04.2009 - w życiu bym nie powiedziała, że to foto ma 5 lat.
Starzeję się.
A co do starzenia... Choćby miała być teraz wojna, to miałby być najgorszy powrót do szkoły, wszystko by się popsuło, wszyscy by mnie opuścili, nie dałabym rady spełniać swoich marzeń, a świat miałby się kończyć - to dzisiaj szanuję każdą chwilę, złą i dobrą, gdzie postępowałam lekkomyślnie i podejmowałam rozważne decyzje, gdy bliscy ode mnie odchodzili i zyskiwałam przyjaciela, kiedy byłam pewna swoich zamiarów i nie wiedziałam, co dalej zrobię z samą sobą. Myślałam, że straciłam swoje ambicje, gotowość do walki. Teraz wiem, że lepiej być obserwatorem - nawet swojego własnego zachowania. Bo patrząc spokojnej na wszystko, to staje się piękniejsze i wrażliwość przychodzi z czasem.