Większość osób, które kiedykolwiek będą miały styczność ze mną uznają mnie za zołzę. Mają absolutną rację. Nie szukam przymusowo przyjaźni i nie chcę mi się uśmiechać za każdy miły gest. Egoizm to u mnie mocna strona. Choć brak reakcji nie oznacza tego, że to Ty zawiniłeś. Nawet powinieneś się cieszyć, że nie będziesz narażony na moje częste histerie. Nie ma mnie co uszczęśliwiać. Rzadko bywam zadowolona, a jeszcze rzadziej szczęśliwa. Mam opcję obwiniać o to chorobę, ale po co? Niby to odpowiedź na całe moje dzieciństwo. Chcę w to wierzyć. Zresztą coraz bardziej się oswajam i zaczynam lubić moje ograniczenia, słabości i dziwactwa. Chyba ze mną jest gorzej. Jak zawsze. Nie ma czym się przejmować. 'Z Tobą zawsze Sara jest gorzej' bo mam marzenia, których nigdy nie spełnię bo jestem tchórzem, ignorantką, leniem i za późno wszystko pojmuję. Nie chwytam okazji. Carpe diem jest cholernie daleko ode mnie.
'Żyję by być władcą świata, a nie niewolnikiem'. Tylko jakiego świata?
Inni zdjęcia: ;) patki91gdMamy lipiec patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24