dzisiaj nie mam na co narzekać, bo wprawdzie w takim tempie da się żyć. codziennie trzeba się czegoś wyrzec, coś zostawić i pójść dalej - do przodu. ale to normalne. taki czas, wszystko się zmienia. jedynie pozostał mi taki odruch, gdy wracam do domu potrafię rozpłakać się w drzwiach i winić siebie za wszystko.
miałam mniej płakać, jednak narazie nie ma różnicy.
przyczepiłam się do piosenek niczym podnawka do rekina i trwam sobie tak, w beztrosce.
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
To jest nasz spisek i nasza sekretna zmowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Dwa nie wysłane listy trzy nie napisane słowa
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Strachom i lachom i na przekór wrogom
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą.