jedno zdjęcie z wesela na którm mam otwarte oczy i w miare możliwą mine.
dziwne ale przez ten tydzień polubiłam nawet szkołe :> mam wyjebane na biologie c nie klauud? haha.
bo tak to było: spotkało się dwóch ziomków no i zapaliło ,rozmowa się kleiła, no i było bardzo miło.Ale się skończyło, przybyło dwóch policemanów no i zaburzyło : "Panowie to bardzo poważna sprawa Marihuanina to narkotyk nie zabawa" OK, niech tak myśli, to tylko typa sprawa, Ale skończy tak jak Jožin z bažin na Morawach,była piękna niedziela, oni zabrali im worek, mieli iść na komendę a wrócili we wtorek.Jeden czerwone usta, drugi rozpięty rozporek Nie wnikam, bo w kieszeni czeka lolek .. ajjj ;)