photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 CZERWCA 2010

...Tyn. x)

"- Każde miejsce, w którym przebywasz, jest dla mnie odpowiednie.

- Ja sam nie jestem kimś odpowiednim dla ciebie.

- Nie bądź śmieszny. - Niestety, nie zabrzmiało to nonszalancko, tylko błagalnie. - Jesteś najwspanialszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła w żuciu.

- Nie powinnaś mnieć wstępu do mojego świata - stwierdził Edward ponuro.

(...)

- Obiecałeś! W Phoenix przyrzekłeś mi, że zostaniesz ze mną na zawsze.

(...)

Krzykiem żebrałam o litość. - To nie ma dla mnie nzaczenia, Edwardzie! Możesz sobie wziąć moją duszę! Na co mi dusza po twoim odejściu? I  tak już należy do ciebie.

(...)

- Bello - odezwał się, cyzelując każde słowo z precyzją robota - nie chcę cię brać ze sobą.

    Powtórzyłam sobie to zdanie kilkakrotnie w myślach, bo za pierwszym razem nie dotarło to do mnie, co Edward strara mi się przekazać. Przyglądał się, jak stopniowo zyskuję pewność.

- Nie... chcesz... mnie? - Ten fragment najtrudniej było mi przełknąć. Czy naprawdę można było ustawić te trzy słowa w tej kolejności?

 - Nie - potwierdził bezlitośnie."

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ihatethisplace.