Najbardziej zajebiste dziecko na świecie. Też takie chcę za 8 lat ;p
Weekendy są stanowczo za krótkie na powroty do domu. Nie mówiąc już o tym, że zawsze jest milion innych rzeczy do zrobienia i się nigdy nic nie nauczę. Tak było i tym razem ;p
[Oczywiście nie obeszło się bez biegów przełajowych na pkp w piątek, ale nieźle mi poszło. Siedziałam. Haha.]
Ale było faaaajnie :D Wniosek z tego taki, że na zabawę nigdy nie jest za późno ^^ a ludzie starzeją się dlatego, że przestają się bawić, a nie przestają się bawić, bo się starzeją.
I to jest fakt. Też się czułam jak 60-latka przez jakiś czas, który na szczęście minął. Mam nadzieję-bezpowrotnie.
Kurrrda. Ile można robić remont -.-'
Blask! ;)
"Szału ni ma,
dupy nie urywa..."
Hahaa. Uwielbiam ;]