Po co to wszystko.
Po co piszesz po pijaku. Powinieneś mi to powiedzieć. Możebym uwierzyła.
Mieszasz mi w głowie. Choć ponoć to ja zawsze byłam przyczyną zamieszania.
Gra dla dwojga. Jedno zwycięża, drugie przegrywa.
Przegrywam. Dotąd chciałam dystansu. Teraz pragnę bliskości.
Dobre pytanie. Gdybym nie lubiła choć odrobinę, nie tęskniłabym za określonymi ustami.
Gdy nie piszę, wariuję. Gdy piszę, staję się odrobinę spokojniejsza. Powracam, oby nie na chwilę.
"dotykam, wargi wyznają wargom wieczne śniegi"