Z maili:
jestes dla mnie slodkim, kochanym Idusiem :D
A tak serio to nie cche zebys umierala z glodu :(
I nie chce zebys zygala.
Powinans sie leczyc.
Badz Marla! Super! TYlko nie kradnij ciuchow z publicznych pralni!
(jest wogole cos takiego w polsce?)
MOze pojdziemy kiedys wspolnie na psychoterapie dla ludzi z rakiem jader :D ?
A teraz.
Napisałam maila, długiego i nie mam po co go wysyłać.
Nie przeczyta.
Leży w zimnym prosektorium.