Joł. Dawno nie pisałam. Nie chciało mi się :>
Co tam u mnie? Nic ciekawego. Burza była, neta nie miałam. Ale teraz już jest ładnie. W miarę ładnie.
Nawet nie mam co pisać, bo nie mam weny.
"Pokłóciłam" się ostatnio z Krzyśkiem. Bo, kurde, nie raczył do mnie napisać przez całe dwa dni! Bo, podobno, nie miał telefonu przy sobie, a leżał cały czas w łóżku, gdyż jest chory. Jakby to był jakiś problem wziąć fon. Nie rozumiem Go.
Strasznie mu podobno na mnie zależy, a ja jakoś tego w ogóle nie widzę. No ale fajnie. Może mam za duże wymagania?
Aaa. I pisałam w hmm, chyba w niedzielę z Jaśkiem. Napisałam do Niego, że koleżanka chce jego numer. I zaczął mi się potem rozpisywać, że chciałby mieć dziewczynę, że fajnie mam, że już znalazłam drugą połówkę i w ogóle. Na koniec napisał, żebym napisała do niego jak będę chciała się pożalić ( bo pisałam mu o Krzyśku ). No ogólnie, fajny jest! Już nigdy nie będzie mi obojętny, wiem to .
Chciałabym się z nim zakumplować, zaprzyjaźnić.Nie wiem czy to możliwe. Ale spróbuję przez wakacje ;d.
http://www.youtube.com/watch?v=041h-1_5yfo jaram się