No za chuj nie mam żadnych zdjęć. Nic, kompletnie. A przecież nie stanę przed lustrem i nie będę sobie robił słit foci z dziubkiem. A co ja pedał czy ki chuj?
Wczorajszy dzień był nawet spoko gdyby nie nocna akcja po Zebrzydowicach. Wybrali¶my się z Tarzanem i I¶k± na ławę. Tam oczywi¶cie ekipa już na nas czekała: Arek, Wojtek, Kadafi, Nigere, ¦wistak, potem jeszcze przyszła Kasia. Kupili¶my sobie browary, I¶ka postawiła jedn± połówkę, Kadafi drug±. Siedzieli¶my na lajciku, a potem do Nigere do domu z Kasi± i ¦wistakiem. Po drodze był przypał jak chuj, ale rozpisywać o tym nie będę. Posiedzieli¶my u Nigere, wypili¶my kolejne piwka i do Kaduli pod dom. Tam też znowu posiadówa i dopiero do domu. Tak nam zeszło to pl±tanie się po całych Zebrzydowicach, że dopiero o 2.30 byłem w domu. Ale bynajmniej fajnie było. Teraz nudy, chyba sobie poćwiczę, albo pogram w piłkę koło domu bo nie mam co ze sob± zrobić. Czekam na wieczór, bo pewnie będzie powtóreczka z wczoraj. No to narazie :D