Nie mogę.
Jestem za daleko.
Gdzieś za ósmą rzeką.
W ironicznym świecie,
Pozbawionym krzdy rozsądku.
Pośród etykietek złe i dobre.
Pośród plastikowych, tanich zabawek.
Pluszaków i futer.
Gdzieś na niskiej półce.
Przeterminowana.
Żyję ja.
Uznawana za tą która żyć nie powinna.
Za bardzo szanuję siebie, żeby na wyższej półce stać.
Nie dotknę światła.
Trudno.
Będę błądzić w ciemności.
Kiedyś sama wyrównam krok.
A tak się mi zebrało.
Za dużo zdjęć.
Niech tam będzie.
Niech wam będzie.
Jutro czekac mnie nowy dzień.
Kolejne trasa dla obłąkanych.
By udowodnić że możemy żyć.