"...coś się kończy, by cos nowego mogło sie zacząć..."
Tylko gorzej jak wiele sie "kończy", a ty nadal tkwisz w pkt wyjścia i czekasz na rozwój wydarzeń - a tu dupa!
Można powiedzieć, że nie biorąc pod uwage kilka epizodów moje życie jest idealne!
ale...
Brakuje mi codziennych jazd, zmęczenia po treningu, dwóch koni, latania stajnia - dom, by sie wyrobić ze wszystkim, mokrych czapraków, brudnego wędzidła, ujebanych w gnoju butów, zawodów, mycia kopyt, humorów ciotki Frezi...
Za to włączyłam sie do wyścigu szczórów, który nie daje mi ani satysfakcji, ani szcześcia!
Teraz jazdy są co 2-3 dzień i ich magia sprawia, że nawet kobyła chodzi idealnie!
Zmęczenie owszem tez jest, ale wynika z siedzenia do poźnej nocy.
Może kiedyś mi sie to wynagrodzi i dalsze marzenia się spełnią... i może wtedy będę mogła powiedziec,że było warto!
Gorzej... jak nie...
Piątek - tyle możliwości spedzenia tego wieczoru,ale na to już brak siły!
Wakacji...........
"i nigdy więcej w życiu nie pójde do maturalnej klasy!"
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24