wcale nie mieliśmy dziś czterech kartkówek.
...
jedna z wad mojej szkoły. Nie mam czasu na nic, na nic dosłownie.
No i że jest zimno. xD
nie chce mi sie pisać tej notki, ale co tam. ^^
doszłam dziś do wniosku, że mam kryzys: ubraniowy, prostowłosowy, mózgowy (to tak zawsze) i jeszcze kilka których tu nie wymienię. Wera wie, bo jojczy ze caly czas o tym nawijam xd
"jeśli uważasz, że coś kochasz, wypuść to na wolność" - czyli cytat z okładki książki do matematyki Wery.
radosna twórczość. Już zaczęłyśmy tworzyć ludziki z kasztanów na matematyce. A to dopiero 3 tydzień, czyli 15 matma. Hmm.
Niech żyją 3 lekcje niemieckiego w tygdniu! ołje.