photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 SIERPNIA 2015

Be like a Pegasus.

 

 

+ Nowa umiejętność podbiegu. "CYBORG"

 

https://www.youtube.com/watch?v=hvEo3foiBxo

 

"Gdy rano się obudziłem, wstałem normalnie jak gdyby nigdy nic. Zdążyłem chyba pójść jeszcze spokojnie do łazienki. Dopiero po kilku chwilach wróciły wydarzenia z poprzedniego dnia i mrok znowu zalal moj świat. To zresztą powtarzało się przez całą chorobę. Przez sekundę po obudzeniu czułem sie normalnie. Potem przychodziła pamięć i całe to przygniatające przerażenie. Ono siedziało w moich myślach. Nerwica jest naprawdę tylko zaburzeniem umysłu. To nasza pamięć i myślenie zaburzają normalny biologiczny rytm mózgu, a nie odwrotnie jak przy schizofremii. Sami się nakręcamy własnymi myślami. Ta chwila, czasem wręcz mikrosekunda normalności po obudzeniu, zawsze była dla mnie dowodem. I nadzieją jednocześnie."

~"Pokonałem Nerwicę" - Grzegorz Szaffer.

 

 

Próbuję. Muzyka, gra, rozmowa, spacer, trening, książka.

Już wiem, że nie mogę z nią walczyć. Ona jest tak mroczna, niczym ciemna chmura zalewająca horyzont. Czarna niczym najmroczniejsze krucze pióra. Przychodzi niespodziewanie, w każdym momencie. Ataki paniki są silne. Czasem wybudzają, a czasem po prostu zmuszają do nagłego zerwania się z miejsca. 

Nie chcę się jej dać, ale wiem, że to jedyny sposób żeby ją zwalczyć.

Trzeba być dla niej delikatnym. Zarówno osobiście, jak i ze strony osób 3.

Ona wymaga specjalnego podejścia.

Wiem już jakiego.

Wiem również, że ona ma tylko jeden sposob ataku, ale z różnego podłoża.

 

Nie wiem, czy kiedykolwiek znałam coś tak mrocznego. Nigdy wczesniej tego nie widziałam. A jak ktoś o tym opowiadał, to nie wierzyłam.

Ciężko nad tym pracuję. My obydwoje cięzko pracujemy. To zajmie jeszcze trochę czasu, ale wiem, że to się UDA. MUSI. 

 

 

Wczoraj na treningu poszło mi fenomenalnie. Wszyscy się zdziwili. W tym ja. Mam dobre tempo podbiegów. Mam dobre przyspieszenie. 3 tygodnie temu moje mięśnie były zbyt słabe, aby tak wbiegać. Tak szybko, mocno i z impetem. Wczoraj, jak najbardziej. Do tego poprawiły mi się zbiegi. 

A dobry Duszek, pani Bogusia, chociaż się do tego nie przyzna, bardzo o mnie dba nadal.

Wygoniła mnie abym się napiła zanim zrobimy rozbieganie. Zawsze robi je ze mną. Często też wracamy tramwajem. Lubię Ją. 

A jutro pracuję razem z trenerem, pomagam w organizacji Biegu do Słońca na 10km.

Będę bić bravoo pani Bogusi. Pewnie bedzie udawała, że mnie nie ma. Ale wiem, że w głębi duszy to doceni.

 

Poza tym, bardzo kocham mojego mężczyznę, który jest ze mną na każdym kroku i pomaga mi wyjść z tej choroby. On o tym wie. Mam nadzieję, że choroba nie pozwoli mi o tym mysleć inaczej, że czarna chmura nie nawiedzi mnie. A jesli już, to zawsze jest telefon. 

 

 

 

 

 

Informacje o hohu


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone