Czy nie mogę napisać, że po prostu wsiedliśmy w pociung i pojechaliśmy do Wenza nad morze, a dalej nie pamiętam, co się działo? No ok, mniej więcej pamiętam, ale za to tyle tego jest, że olaboga.
Dobra siema nara jest późno, napiszę coś jak odeśpię, zamknij ryj Krepol :*