Ogarnęłam nieco pokój, nadal ukłąd mebli wygląda jak gówno.
Czyli jak ja.
Jutro biura pracy, i jszcze samodzielne podania.
Bez Miśka nie jest dobrze.
Nie jestem stworzona do dużego pustego pokoju.
Oby jak najszybciej dołączył...
Ale mam ładny widok za oknem :)
I gołąbie wpadają na balkon (nie, nie dokarmiam ich, są dostatecznie puszyste).