Dzisiaj, i już zawsze będę się cieszyć z tego, że znalazłam dużo więcej czasu na modlitwę. Na modlitwę za spokój osoby, która nie odeszła ode mnie, ale mi ją zabrano. Modlę się, modlę się za nią codziennie, bo była dla mnie światełkiem w tym ciemnym życiu, była dla mnie jedyną osobą, na którą mogę liczyć, szkoda tylko, że ja nie zdążyłam być światełkiem dla niej. Mimo to, że zabrano mi ją, nie mam żalu do Boga, nie mam. Jestem pewna, że Bóg zobaczył jak miałoby wyglądać jej dalsze życie i stwierdził, że w niebie, że tam będzie jej lepiej. BARDZO CIĘ KOCHAM I TĘSKNIĘ. Mam nadzieję, że to widzisz, czujesz moje modlitwy, że one coś pomagają. Bardzo bym chciała Cię zobaczyć, porozmawiać, bo dużo się zmieniło, ale skoro jesteś tam, to widzisz to wszystko co się ze mną dzieje, wszystkie zmiany na lepsze i na gorsze... Nie chciałabym umrzeć, nie teraz, ale pragnę na jeden dzień pójść do Ciebie. Nawet się ze sobą nie pożegnałyśmy, szkoda, ale śniłaś mi się już dwa razy. Anielska za życia, anielska po śmierci. KOCHAM I TĘSKNIĘ . Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy <3