czeeeeść myszunia ;*
wtorek skończyłam na wagarach, środa u Juśki hahhah dzięki mała za udaną popołudnio-wieczoro-noc. ;*
za chwilę do Jadwiżki na kawke, a jutro bajlando w Bielsku.
co za zbieg okoliczności... *.* ooooo nie wiem co zrobić żeby coś zdziałać!
Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.
I przestań wyć! Przestań wyć! Przestań płakać!