Hej.
Dziś moze być, trochę spaceru, roer, nie tak tragicznie, no i bilans jako taki, co prawda przekroczyłam pewnie 1500 kcal, ale po takim napadzie to lepiej sobie metabolizmu nie zwalnaić zbyt szybkim spadkiem spozywanych kalorii.
Bilans:
Ś: kubek jogurtu naturalnego (180)
IIŚ: pięć małych jabłek (55*5) + jedno duże (90)
O: siedem ziemniaków (68*7) + trzy jajka na twardo (90*3) + sałąta z dwoma pomidorami (60 +???)
K: dwa plastry szynki drobiowej mielonej (60???) + trochę surówki z kiszonej kapusty (niestety z olejem lnianym.... 100???)
Razem: 1511 kcal
Ooo, myślałam, ze wiecej. :O