zdjęcie z soboty zrobione przez Barbarę przedstawiające mnie i Didi.
ah, co to był za dzień... szalony ;p to włóczenie się po osiedlu, a potem urodziny B, które właściwie urodzinami tak średnio były :D .
tiaaa... źle mi, moja motywacja do nauki pękła jak bańka mydlana (żadnych aluzji ;)) i nic mi się nie chce. aż się przypomina pewna piosenka, hihi ^^ .