Film obejrzany wczoraj - "Dzień żywych trupów"Boże,myślałem,że padnę.Zniszczyli ten efekt zmieniając powolnych zombie na biegających po ulicach,ale nie to było dobijające,a to,że dodali motyw zombie-wegetarianina(OMG)wyobraźcie sobie,jadą samochodem,na tylnym siedzeniu zombie siedzi i słucha rozkazów i ani nie ugryzie,bo jest weterianinem .Boziu,myślałem,że gorszego filmu o zombie od Kroniki żywych trupów czy Wysypu żywych trupów(To akurat komedia-Horror) poprostu nie ma,lecz ten film pokazał,jak bardzo się myliłem.Ale zostawię go sobie,bo czasem lubię sobie coś głupiego obejrzeć.
Miłego dnia wszystkim.