Kocham to zdjęcie. <3

jeszcze miałam takie śliczne włoski, a nie te czarne brzydkie. xd

Dormowskie klimaty i kawałek Regi ;*

zaczynam żyć normalnie. mineły 2dni i chyba to wystarczający czas by w końcu zacząć coś robić z sobą. nie mogę wiecznie bronić się chorobą i wiecznie ryczeć, cierpieć przez Ciebie. nie jesteś tego wart mój drogi ; )

co do choroby. ehem. nie powinno was interesować to, no . moje życie, a fbl to nie pamiętnik.

jutro już idę do szkoły, nie czuję się jakoś wyśmienicie aczkolwiek nie mogę całe zycie siedzieć w domu albo włóczyć się po szpitalach, bo zaczyna robić się to nudne.

jutrzejszy dzień odstresowuje sie u Domi <3. sobota raczej z Dodi <3 u mnie. ;* a niedziela ? hm. Chorzępowo ; ) i jakiś mega długi spacer. przez ostatnie 2dni mogłam stwierdzić kto naprawdę jest przyjacielem. jestem naprawdę mile zaskoczona tym ile osób starało się być przy mnie. Zrozumiałam też, że lepszego przyjaciela niż Marcin nie mogłabym mieć w życiu, bo poprostu lepszego nie ma ; )

Tysiek <3. Klauduś <3. Domi <3.  i Misiek ; o (?!) , wam również dziękuje, że byliście <3.

zaczynam żyć od nowa, kiedyś w końcu trzeba. i nie, nie żałuję mojej decyzji. i tak zbierałam się długo by zerwać tą znajomość.

byłam zbyt słaba by się na to zebrać, ale w końcu się udało.

jedynie wczoraj czułam się jak skończona idiotka, ale myliłam się. myślałam, że przesadziłam. tylko, ze teraz wiem, że miałam 100% rację co do Ciebie. może i byłeś najważniejszą osobą w moim życiu, ale to mineło, mineło wtedy kiedy zaczołeś być innym człowiekiem.

a nie tego człowieka kochałam i traktowałam jak brata, nie tego. owszem chciałabym by było jak kiedyś, ale ze starym tobą, a nie tym kim jesteś teraz. bo tej osoby nie znam. a to cholernie przykre jak ktoś bliski staje się zupełnie obcy.

za 9dni moje cudowne słit imieninki <3.

spędze je z moją przecudowną Tysią ! ; *

miało być ognisko, ale go nie będzie. proste ; D ..

i się bawimy reggae rapowo 100% ! XD

to bedzie hardcore skarbie, hardcore ! : D

ogólnie żyję już chyba myślą, że niedługo wszystko się skończy i bedzie łatwiej.

mam nadzieję.

tak, jestem szczęśliwa. ; )

Nie pokłóciłyśmy się, raczej zrezygnowałyśmy z siebie. 

Są osoby, które charakterem rujnują to co budowały sercem.