Modelowała: Natalia Kozłowska
foto: ja :)
Lubię ten portret.
Taki subtelny, prosty.
No to lampa zakupiona, mam nadzieje, że przyjdzie do weekendu. :)
Moje piękne, cudowne, nikonowate SB-24, aaaaaaach!
Wiecie, mój stopień podjarania się tym tematem wskoczył teraz na wyżyny. ^^
OMG, muszę się zabrać za historię.
Odwlekam ten moment od kiedy wróciłam za szkoły.
Aż boję się zajrzeć do mojego zeszytu.
Póki co wertuję kawałki zeszytu Natalii.
Tak, kawałki, bo tyle z niego zostało. :D
Tak więc, w wielkim smutku i żalu, zbliżam się do spotkania z historią. ;<
Zajrzę tutaj później, do zobaczenia robaczki.