47.

Ale mi się na myślenie zebrało .

Dzień dość dziwny bo wróciłem od razu ze szkoły o 13. Połozyłem się spać o 13-30 i tak do 18. Teraz nie chce mi się spać , ale może to dobrze. Dzień nie udany , bo nudny i bez Ciebie.

A więc tak z jednej strony to chce się ten koniec świata bo na nim jest wiele fałszywych mord, którzy każdemu gryzą się do gardła , dużo nauki , problemów , ile jeszcze niespełnionych obietnic , zawodzeń , porażek , zapewne dużo , ale  z drugiej zaś zdecydowanie nie , jeszcze tyle życia przed nami . Ile jeszcze mamy do zrobienia  , do stworzenia , najlepsze dopiero przed nami rodzina , dziecko , studia , wyjazdy na mecze , kibicowanie siatkarzom , wygłupów , spełnionych marzeń , podróży , szczęścia, nieprzespanych nocy , dlatego mimo wszystko nie wyobrażam sobie że jednak on jest.

Oczywiście nie wierzę w to , że jutro będzie koniec świata. Jeśli był wiedział , to nie oglądał bym sobie teraz spokojnie titanica i leżał w łożku. Zapewne odwiedzał bym wszystkich po kolei dzięki którym widnieje uśmiech na mojej twarzy. Na Leśnej , spędziłbym resztę nocy , czy tak wolno czy nie.

Ciekawe , co by było jakby rzeczywiśćie to wszystko jutro jebnęło.

Mam parę marzeń i celów , do których dążę.

Bo tak jak w piosence :

' kto wie czy za rogiem , nie stoją  Anioł z Bogiem ?

i warto mieć marzenia , doczekać ich spełnienia

kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem ?

nie obserwują zdarzeń i nie spełniają marzeń '

Nie jeden z nas robi jakiś błąd , czasem sie zdarza 2 razy pod rząd,

ufa tym którzy nie warci ufania , kocha tych którzy nie warci kochania .

No , idą swięta , idą święta - każda buzia uśmiechnięta : )

Kocham Cię :*