hej kruszynki <3
a więc mamy sylwester. za 8h będziemy mieli nowy rok, jeju. gdyby nie choroba mamy i śmierć prabaci mogłabym powiedzieć, że to był najlepszy rok w moim życiu. wiele się zmieniło, ale najwyraźniej tak musiało być. za dwie godziny tata zawozi mnie do koleżanki bo w chuj mocno nie chcę mi sie iść przez całe miasto, tymbardziej że pada deszcz. mam dwie godziny i nadal nie wiem co ubiorę. piszę tylko, żeby jeszcze raz życzyć Wam wszystkiego dobrego w nowym roku. nieważne jaki ten był, zaraz się skończy i a my musimy przywitać kolejny z uśmiechem. bawcie się dobrze słoneczka!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
2012, dziękuję za wspomnienia!