Jakaś misterna część
W konstrukcji zdarzeń
Pękła.
W starciu kto się pierwszy odezwie,
nie lubię przegrywać.
To trochę tak, jak ćma, która odbijała się uparcie
od palącej ją żywcem żarówki.
Zaprzepaszczone siły
Wielkiej armii
Świętych znaków
Niepożądane myśli
Klęska wiary
Fale strachu
Z nieodwracalnym skutkiem
Burzą trwały, senny azyl
I oto trzeba będzie
Dumnym krokiem
Iść bez twarzy
| tumblr |