Słoń
Ja nie umiem żyć z ludźmi, więc wywieram na nich presję
Więc zanim wykonasz ruch dobrze zastanów się nad nim
Bo każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży,
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad,
i nie ważne jaki kraj, jakie wyznanie czy rasa
Pytasz o ogień - wystarczy spojrzeć mi w oczy
Wiesz, żaden skurwiel nie potrafi tego lepiej
Wiedział, że będzie tęsknić, ich miłość jest zatruta
Niepoprawny romantyk obdarzył uczuciem trupa
Nie jestem typem, który mówi do świni "kotku"
Kopnę cię tak mocno w pizdę, ze but zostanie w środku
Jestem sobą, nigdy nie chciałem być jak fifty
To jest ostatni moment, który zobaczysz za życia
Cywilizacja, która wisi na ostatnich niciach
Wśród toksycznych oparów zasłaniających blask słońca
Ostatnie ludzkie życie samotnie dobiegnie końca
Blauki spędzone w kinach były całym naszym światem
Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę
Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli
I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny
Sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby
Wszystkie wady tego świata tworzą moją poezję
Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo
I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często
Nie chcę prawić morałów bo sam nie jestem święty
W górę szkło, wypijmy za błędy
żyje z dnia na dzień o wierzycielach nie pamiętam
Robię swoje pomimo ogólno przyjętych norm
Strach przeszywa Ci serce jak zatruta strzała
Ludzie są straszni, nie mów nie, przecież znasz ich
Walka między dobrem a złem na kruchej równoważni
Inni użytkownicy: lecieromiro77770doriiiskalwas52aru2424oliwiax231kris4013malutki1212chacksquatfajnychlopak686
Inni zdjęcia: 2025.07.14 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszomg twice realitiHortensja ogrodowa :) halinamWojsiłka biesik