Cześć Wam.
Wstałam. Nie zrobiłam tego z własnej woli, ale sąsiadom zachciało się remontu, grr. Kiedyś sie zemszczę. Rutynowe czynności już za mną, teraz siedzę, zajadając się mandarynkami*-*, rozmawiając z Dagmarą, która nawiasem mówiąc mogłaby już wrócić. Upragniona sobota...tak. W sumie zero jakichkolwiek planów na popołudnie. Chciałam jechać do CH, ale nie mam z kim. Cóż, może obejrze zaraz jakiś film? Macie pomysł na dobrą komedię? ;)
w razie pytań: ask.fm