Ostatnie trzy tygodnie przesiedziałam w domu i w szpitalnej poczekalni ;|
Ciężki los z tą naszą służbą zdrowia...
wstawać o wpół do 6, żeby się zarejestrować, a potem czekać parę godzin na lekarza, by na końcu dostać zjebkę.
W tym tygodniu jadę już na uczelnię. Parę egzaminów, kolosów i wakacje.