a dziś byłam na kajakach. :)
W.: chcesz ciastko?
A.: niee, dzięki.
<płyniemy>
W.: chcesz ciastko?
A.: niee, dzięki.
<płyniemy>
W.: chcesz ciastko?
A.: niee, dzięki.
<płyniemy>
W.: chcesz ciastko?
A.: niee, dzięki.
<płyniemy>
i tak ciągle. xD
<facet myje kubek w rzece>
Agniesia: a to jest Idianin, mamo,
ale nie musisz się go bać,
bo to jest polski Indianin!
xDD
i mam w końcu zdjęcie ważki i motyla, na które się czaję od powrotu z Włoch!
ale... dojedziemy do tego. ;)
w niedzielę Łódź.